*WAŻNA INFORMACJA POD ROZDZIAŁEM!!
Melodie
Słoneczne Los Angeles. Marzenie każdej nastolatki. Miasto gwiazd. Miasto robi na mnie tak wielkie wrażenie, że nie potrafię uwierzyć w to, że naprawdę tu jestem. Kiedy dowiedziałyśmy się, że po tylu latach uda nam się spełnić marzenia i tam pojechać przez całe tygodnie myślałyśmy, że nie przetrwamy do wyjazdu. Teraz to wszystko jest tak realistyczne. Nie jest jak na filmach lub zdjęciach. To miasto ma po prostu w sobie taką magię dzięki, której nikt nie potrafi przedstawić. Dla wielu to co mówię może być przesadzone, ale takie jest właśnie moje postrzeżenie.
Jesteśmy już tutaj dwa dni i to właśnie dzisiaj nadszedł czas na lekcje śpiewu. Co jest najlepsze w tym wszystkim? Lekcja będzie odbywała się w studiu, więc razem z nauczycielką będę mogła popracować nad nową piosenką. Jestem tak podekscytowana, że wszyscy od rana mają mnie dość.
-Isabelle czy ty wiesz co dzisiaj się będzie działo? - zapytałam po raz setny z radością.
-Jakbym mogła nie wiedzieć? - spojrzała na mnie zirytowana.
-Oh Izzy! Już daj mi się pocieszyć.
-Cieszysz się już od tygodnia za dużo to nie zdrowo – powiedziała wsiadając do samochodu, a ja za nią.
-Hej dziewczyny, co porabiałyście? - zapytał pan Carter.
-A jak myślisz co się działo? - zaśmiała się brunetka.
-Dalej to przeżywa? - zawtórował jej śmiechem.
-Oj dajcie mi spokój, nie mogę się już nawet cieszyć?
-Oczywiście, że możesz, ale teraz kilka zasad moje skarby.
-Zasady? Poważnie? - sapnęłam, wzdychając.
-Tak, ponieważ to jedno z miejsc, w którym nagrywa pewna bardzo sławna osoba muszę wam przedstawić kilka zasad.
Spojrzałyśmy na siebie razem z Isabelle, uśmiechając się znacząco.
-Kto to?! - krzyknęła, nie mogąc wytrzymać napięcia, które zrobił James.
-Nie powinienem wam mówić, ponieważ słyszałem, że Melodie jest jego wielką fanką – powiedział, puszczając mi oczko w lusterku.
-Nie! Żartujesz sobie ze mnie?
-Nie, żartuje dlatego kilka zasad. Zero zdradzania kim jesteś. Jeśli już tak bardzo będziesz chciała z nim porozmawiać to jesteś asystentką Melodie. On nie może wiedzieć o tym kim jesteś i kim jest Melodie, jasne?
-Jak słońce! Boże, czy ty mnie chcesz zabić? - zapytałam uradowana, popiskując wraz z Is ze szczęścia.
-Chcę cię uprzedzić. No i wiesz, nie podbiegaj do niego z piskiem w takich miejscach, każdy lubi spokój.
-Jasne, rozumiem. Nie ma sprawy.
Przez całą pierwszą godzinę śpiewania nie mogłam się na niczym skupić, dopóki ktoś nie zaproponował przerwy. Mój idol jest w tym budynku. Cholera jak to możliwe?! Jeszcze tylko brakuje mi Jasona do szczęścia. A propo Jasona. Nie mogłam się z nikim spotkać z LA, ponieważ to może wydać się podejrzane. Kolejna szansa nam przepadła i kolejny raz muszę go okłamywać.
Od Jasona:
Jak się czuję moja księżniczka? Co robisz?
Do Jasona:
Leże w łóżku chora:( Przyniesiesz mi rosołek?
Od Jasona:
Biedactwo! Potrzebujesz prywatnej pielęgniarki? Haha
Do Jasona:
Pielęgniarka Jason Smith? Brzmi kusząco.
Od Jasona:
Jestem jednym z najlepszych.
Do Jasona:
A nie najlepszy?
Od Jasona:
Najlepszy!!!
Do Jasona:
Oh dobrze nie krzycz, skarbie x
Od Jasona:
Czy ja krzyczę?
-Mój boże Mels! - pisnęła cicho Isabelle.
-Co? - spojrzałam zza telefonu i spojrzałam na nią.
-Spójrz kto stoi przy automatach! - kiwnęła głową w stronę chłopaka, zajętego swoim telefonem. Po dokładnym przyjrzeniu mu się moje oczy się rozszerzyły.
-Niee – przeciągnęłam, nie mogąc uwierzyć w to kto stoi nie daleko mnie.
-Idź do niego! Już – szepnęła popychając mnie w stronę automatu z kawą.
-Chodź ze mną.. - złapałam jej rękę.
-Nie, musisz z nim porozmawiać sama wiem, że o tym marzysz. No już idź!
Dobrze Melodie dasz radę, jesteś dzielna. Wystarczy podejść i zagadać. Justin często rozmawia z fanami, więc ciebie na pewno nie zignoruje. Nogi miałam jak z waty kiedy szłam w jego kierunku, a nerwy i szczęście wariowały we mnie, jakbym miała zaraz przez nie wybuchnąć. Cholera Melodie uspokój się! To tylko twój idol, którego pierwszy raz masz możliwość zobaczyć. Stanęłam za nim i nagle poczułam pustkę w głowie. Nie wiedziałam co powiedzieć, a on nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że za nim stoję. Odwrócił się dopiero wtedy, kiedy niespodziewanie odchrząknęłam.
-Um.. Hej – powiedziałam, podnosząc wzrok z moich trzęsących się rąk i napotkałam jego zdziwione spojrzenie. O nie, nie powinnam podchodzić. Nie chce ze mną rozmawiać. Boże co ja mam powiedzieć. - Chciałam kupić kawę – wskazałam na automat, do którego zagradzał drogę.
-Tak, jasne. Przepraszam – odsunął się i niezręcznie podrapał po karku.
Gratuluję Melodie Rose! Jesteś tak wielką idiotką, że kazałaś swojemu idolowi się odsunąć, aby kupić kawę, której tak naprawdę nie lubisz. Świetne zagranie.
-Jest okej.. - mruknęłam cicho, przez swoją głupotę.
-Pracujesz tutaj? - zagadnął, opierając się o ścianę obok automatu.
-Nie, jestem z Nowego Yorku. Jestem tutaj chwilowo – odpowiedziałam, kupując kawę. Próbowałam ukryć swoją nerwowość dlatego tylko raz na jakiś czas na niego zerkałam.
-Z Nowego Yorku? Czekaj, to ty jesteś Melodie? - uśmiechnął się szeroko, wpatrując się we mnie z zachwytem.
-N-Nie – zaśmiałam się nerwowo. - Przykro mi, ale to nie ja. Ja jestem tylko asystentką, nikim ważnym.
-Tak rozumiem.. - odparł, ale po chwili spojrzał na mnie przepraszająco – Znaczy nie miałem na myśli tego, że jesteś nikim, tylko to, że nie jesteś Melodie. Nie chciałem cię obrazić – mówił szybko i nerwowo, próbując wszystko odkręcić.
-Rozumiem – zaśmiałam się. Nie jestem jedyną osobą, która się tutaj denerwuję. Szczerze mówiąc to bardzo słodkie. Nie tak wyobrażałam sobie chłopaka, który jest szczycie. Mimo tego całego szumu wokół niego, wydaje się normalnym chłopakiem.
-Więc jesteś asystentką.. Asystentką Melodie?
-T-tak – odparłam, starając się, aby brzmieć naturalnie.
-Jaka ona jest? Dlaczego się ukrywa?
-Melodie jest normalną dziewczyną, a o tym byś musiał porozmawiać z nią. Melodie po prostu jest nieśmiałą dziewczyną i nie chce takiego życia.
-Więc dlaczego weszła w to wszystko? W show biznes?
-Jej pierwsza piosenka została dodana przez przypadek. Nie wiem czy powinnam ci to mówić – spojrzałam na niego niewinnie, przygryzając wargę.
-Nie masz o co się martwić, nie trafi to do żadnej z gazet – zaśmiał się. - A ty?
-A ja co?
-Jak zostałaś jej asystentką?
-Um.. Jestem jej przyjaciółką?
-Zatrudniła swoją przyjaciółkę na asystentkę? - zapytał zdziwiony.
-Nie, znaczy tak! Po prostu mogła do LA zabrać tylko jedną osobę, dlatego bym mogła pojechać zostałam jej asystentką.
-Rozumiem. Przepraszam, nie przedstawiłem się jestem Justin – wyciągnął dłoń w moją stronę, a ja patrzyłam na niego zaskoczona. Jak mogłabym nie wiedzieć o tym, że on jest Justinem Bieberem? Oh nawet moja babcia wie kim on jest. W sumie po moim zachowaniu mógłby się spodziewać wszystkiego. Traktuję go jak równego siebie, ale wydaje mi się, że właśnie tak powinno być. Jestem pewna, że gdybym naskoczyła na niego z krzykiem „kocham cię Justin!” na pewno nie byłby tak rozmowny jak teraz.
-Mel.. Madison – poprawiłam się szybko, podając mu rękę.
-Justin! - zawołał ktoś z oddali. - Zaczynamy!
-Muszę uciekać.. Masz plany na dziś wieczór? Urządzamy dzisiaj taką małą imprezę z przyjaciółmi, może chciałabyś wpaść?
-J-jasne – odpowiedziałam, zaskoczona nawet nie zastanawiając się nad tym.
-Świetnie! Dobra teraz to naprawdę muszę iść. Ktoś z moich ludzi cię znajdzie i poda adres – uśmiechnął się. -Przyprowadź koleżanki! Może nawet Melodie się skusi.
____________________________________________________
Hej kochani! No i mamy ten wielce oczekiwany moment! Jak wam się podobało? Szczerze mówiąc miałam całkowicie inny plan by inaczej to napisać i rozplanować, ale to taki prezent przed moim wyjazdem.
Ponieważ za dwa dni wyjeżdżam i nie będzie mnie aż do 31 lipca, blog zostaje zawieszony na cały ten czas, więc rozdział pojawi się dopiero na początku sierpnia. Kocham was i mam nadzieje, że nie zapomnicie o tym blogu. W sierpniu wraz z moim powrotem dopiero zacznie się dziać:)
pytania? ask
wasza @biebllins
jdnoashfoshoghahrgiu! mega! <333333
OdpowiedzUsuńSkarbie!
OdpowiedzUsuńTaka niespodzianka! I jaka zaskakujaca :)
Az ciekawe co sie stanie dalej!
Ale przez miesiac to wymysle milion scenariuszy <3
Ilysm <3
@TheAsiaShow_xx
A moj Boże! To jest genialne! Afijbchjcfv chce nastepny!
OdpowiedzUsuńOjj, będę tęsknić za nowym rozdziałem, ale rozumiem. Miłej zabawy :).
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D
OdpowiedzUsuńMam dziwne wrażenie że justin sie czegoś domyśla xd
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.Szkoda że nie będzie nowych do sierpnia ale jakoś sobie poradzimy :).Czekam na następny.Udanych wakacji.Życzę weny :D <3
OdpowiedzUsuńBoże, to jest świetne :) Genialny rozdział, nie mogę się doczekać następnego :D
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie z Isabella i jeszcze pomysli ze ona to Melodie:o ale przypal by byl jezu kocham to FF:*
OdpowiedzUsuńohdeecrzrfhvkcfadnkjfv genialne!! Kocham to!! <3<3<3<3czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita wiesz? Przepraszam, że wcześniej nie skomentowałam, ale przez to, że zmieniłam username, nie zauważyłam, że dodałaś nowy rozdział. Ale jejku, od razu jak weszłam na tego bloga i zobaczyłam, że dodałaś 16 to zaczęłam fangirlować i zabrałam się za czytanie!
OdpowiedzUsuńOkej teraz o rozdziale: JEST NIESAMOWITY! Naprawdę, nie spodziewałam się, że Melodie spotka Justina. Ale to było takie cudowne i cholernie słodkie. W ogóle twoje rozdziały same w sobie są urocze, czemu nie mogę pisać tak dobrze jak ty? Jesteś uzdolniona, masz tysiące czytelników, fanów i jeszcze brakuje, żeby wymyślono ci fandom, a ty mówisz, że nie umiesz pisać. I takie wtf?! No co ty gadasz.
Nie moge doczekać się kolejnego rozdziału, bo naprawdę się wkreciłam. Aż chyba zaczne czytać od początku to ff haha.
Kocham cię księżniczko :)
Zajebisty rozdział. Melodii teoretycznie spotkała Jasona znaczy Justina. Matko jak najszybciej następny rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Ostatnio mało osób wchodzi do mnie więc byłabym wdzięczna jeśli byś weszła.
Pati :*
aaaaaaa omg omg lol spotkali się i nawet nie wiedzą że oni to oni? cudowny xx
OdpowiedzUsuńwow, tak blisko siebie :) Jak zawsze genialna :)
OdpowiedzUsuńJejku genialne opowiadanie , nie mogę się doczekać następnego rozdziału , jesteś genialna , że to piszesz :* Kocham ♥
OdpowiedzUsuńHej, zostałaś nominowana do liebster award. Wiecej info na blogu moim blogu: http://believe-and-you-will-see.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń