20.11.2013

Rozdział 1 "Samotność"

Melodie's POV

Każdy czasem ma takie momenty, że czuje się samotny. Brakuje mu osoby obok, która zawsze przy niej będzie i nigdy jej nie zostawi kiedy będzie w potrzebie. Ale potem jest już dobrze, zapomina o tych czarnych myślach i wszystko powraca do normy. Dzień w dzień tak właśnie się czuję, tylko z jedną małą różnicą. Od roku to uczucie nie chce ode mnie odejść. Czy to oznacza, że jestem inna od wszystkich? Jeśli tak, to nie chcę być taka. Też bym chciała mieć przy sobie bliską mi osobę, która będzie dla mnie jak rodzina. Kiedy już naprawdę do kogoś się przywiązałam, okazywało się, że ta osoba chciała mnie tylko wykorzystać. Naprawdę jestem aż tak beznadziejna, że wszyscy dookoła chcą mnie tylko zranić? Przez to wszystko nauczyłam się jednego świat i ludzie nie są idealni.
-Mels! Schodź na dół, tato już czeka! - krzyknęła moja młodsza siostra z dołu.
Westchnęłam i zamknęłam swój pamiętnik chowając go do torby szkolnej. Wiem, może wydawać wam się, że to jest bezmyślne, ale zapisuję tam wszystkie moje myśli i tylko jemu potrafię powiedzieć wszystko co mi siedzi na sercu. Podniosłam swój telefon z półki nad moim biurkiem i zalogowałam się szybko na twittera. Weszłam w interakcje i zobaczyłam wiadomość od niego. Uśmiechnęłam się do siebie i razem z tą krótką odpowiedzą przybyły do mnie wspomnienia. To było dokładnie pięć miesięcy i 14 dni temu. Tylko kilka słów sprawiło, że poznałam osobę, która mnie uszczęśliwia.
„Samotność”
-Nie powinnaś się tak czuć – pojawiła się wiadomość w moich interakcjach.
-Ale tak właśnie jest – odpisałam.
-Nie jesteś samotna, masz mnie – delikatny uśmiech pojawił się na moich ustach.
-Nawet mnie nie znasz.
-Wiem co czujesz.
-Skąd wiesz co czuję?
-Bo mam tak samo,
-Więc od teraz mam ciebie, tak?
-Tak i już nigdy nie będziemy sami.”
I tak się zaczęło od tamtej pory nie ma dnia, w którym byśmy ze sobą nie pisali. Zawsze wie jak mnie pocieszyć i wie jak sprawić, żebym się uśmiechnęła. Jest tylko jeden problem nigdy nie widzieliśmy się na żywo. Mieszkamy 40 godzin drogi od siebie. Nazywa się Jason i ma 19 lat. Może to wyda wam się szalone, ale nie mam pojęcia jak on wygląda. Stwierdziliśmy, że kiedyś na pewno się spotkamy i dopiero wtedy się sobie ujawnimy. Gdyby moja mama  o tym się dowiedziała z pewnością już nigdy nie dopuściłaby mnie do internetu. Ufam mu, wiem, że mnie nie okłamuje ze swoim wiekiem i resztą rzeczy. On po prostu mnie rozumie i nigdy mnie nie krytykuje. Zna mnie tylko z charakteru, więc nie będzie mnie unikać przez mój wygląd jak inni. Najważniejsze jest to, że nigdy nie krytykował mojego idola. Dla mnie on jest idealny, ale mieszka w Los Angeles, a ja mieszkam w Nowym Jorku. Musicie przyznać to dość daleko.
-Melodie!! Schodzisz czy nie?!
Odwróciłam głowę i ujrzałam w drzwiach mojego tatę i posłałam mu lekki uśmiech.
-Już idę – powiedziałam spokojnie i założyłam torebkę na ramie.
-Pośpiesz się, zaraz się spóźnicie – powiedział tym razem spokojniej.
Skinęłam głową i podniosłam się z łóżka idąc za nim na dół. W drodze odpisałam na wiadomość od Jasona.

Od Jasona:
Hey babe, jak się spało?

Do Jasona:
Znów miałam koszmar.. a tobie?

-Melodie, mogłabyś odłożyć w końcu ten telefon? Chcielibyśmy już jechać – westchnęła moja mama.
Taka jest właśnie moja wielka kochana rodzina. Dobrze, muszę przyznać nie jest najgorsza, zawsze mogę z nimi pogadać i pośmiać się, ale oni nigdy mnie nie zrozumieją tak jakbym chciała. Schowałam telefon do kieszeni spodni i ruszyłam za moją siostrą do samochodu. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam moją ulubioną playlistę. Usłyszałam pierwsze dźwięki „Up” a na moich ustach momentalnie pojawił się uśmiech.

Od Jasona:
Opowiedz mi.

Do Jasona:
Nie wiem jak, dalej go nie rozumiem. Po prostu przez cały czas uciekam, przed czymś czego nie potrafię nazwać. Bałam się i nie potrafiłam się od niego uwolnić.. Lepiej ty mi opowiedz co śniło się tobie.

Od Jasona:
Ty.

Do Jasona:
Jak ci się mogłam śnić skoro nigdy mnie nie widziałeś?

Od Jasona:
Po prostu to czułem :)

Do Jasona:
Haha, wiesz, że to na pewno nie byłam ja?

Od Jasona:
Daj mi chociaż pomarzyć.

Do Jasona:
Dobrze, niech ci będzie to byłam ja.

Od Jasona:
Muszę kończyć, napisz jak skończysz lekcje, dobrze?

Do Jasona:
Dobrze :)

Od Jasona:
Kocham Cię.

Do Jasona:
A ja kocham Ciebie.

Zamknęłam oczy a wraz z tym przeniosłam się do swojego świata, w którym istniałam tylko ja i jego śpiew. To jest najcudowniejsze uczucie jakie znam. Chciałabym by trwało wiecznie..

Justin's POV
Od Melodie:
A ja kocham Ciebie.

Uśmiechnąłem się do siebie i wyszedłem z domu i wsiadłem do swojego samochodu. „A ja kocham Ciebie” to takie piękne słowa. Nie potrafiłem od ostatnich miesięcy przestać o niej myśleć. Jestem cholernym idiotą, że w ogóle rozpocząłem tą znajomość. Nie miałem pojęcia, że to tak daleko zajdzie. Przez cały czas muszę być ostrożny, żeby nic się nie wydało i wiele z moich wiadomości to zwykłe kłamstwa. Ona myśli, że mam na imię Jason Smith i pracuje w warsztacie swojego ojca, a prawda jest taka, że nazywam się Justin Bieber i jestem znaną na całą świat osobistością. W dodatku ona jest moją oddaną fanką. Nie raz obiecałem jej, że kiedyś uda nam się spotkać, ale jak ja mam to zrobić? Nie chcę by dowiedziała się o moich kłamstwach i wiem, że wtedy wszystko pomiędzy nami się zmieni. Nie będzie mnie traktowała tak jak teraz to robi. Scooter, mój menadżer kazał zerwać mi tą znajomość już po pierwszym miesiącu, ale ja nie potrafiłem tego zrobić. Jest w niej coś takiego, czego nie ma żadna dziewczyna. Ona mnie rozumie. Dla niej w życiu tak samo jak dla mnie najważniejsza jest muzyka.
Kiedy dojechałem na miejsce, dwóch ochroniarzy czekało już na mnie na parkingu, żeby bezpiecznie zaprowadzić mnie do studia. Wysiadłem z samochodu i pokierowałem się razem z nimi do wejścia. Spojrzałem na zegarek. Cholera znów się spóźniłem. Przyśpieszyłem kroku i zostałem przywitany przez Danego, mojego gitarzystę po wejściu do budynku.
-Hey, bro. Gdzieś ty znowu był? - przywitał się ze mną.
-Za późno wyszedłem z domu przepraszam – mruknąłem.
-Melodie?
-Już powiedziałem, że nie chcę o niej z wami znów rozmawiać.
-Dlaczego? Ukrywacie coś?
-Nie, co byśmy mieli ukrywać.
-Tylko żartowałem, spokojnie – zaśmiał się i wskazał mi głową, abym szedł za nim.
Tak, przez nie wyparzoną gębę Danego połowa mojego teamu dowiedziało się o tym, że z nią piszę. Od tamtej pory, nie potrafią mi dać spokoju.
-Cokolwiek – przewróciłem oczami.
Weszliśmy do studia, w którym mieliśmy nagrywać dzisiaj nową piosenkę.
-Jestem, możemy już nagrywać – powiedziałem i żeby uniknąć nie potrzebnych rozmów wszedłem szybko do pomieszczenia, w którym czekał na mnie już mój mikrofon i tekst nowej piosenki, którą napisałem w zeszłym miesiącu. Zamknąłem za sobą szklane drzwi i podszedłem do słuchawek zakładając je na uszy.
-Kiedy masz zamiar z tym skończyć? - usłyszałem głos swojego menadżera w słuchawkach i westchnąłem.
-Możemy już nagrywać? - zapytałem patrząc na niego przez szybę.
-Nie, odpowiedz na moje pytanie.
-Nie chcę z tym kończyć – wbiłem swój wzrok w tekst, żeby tylko nie musieć patrzeć mu w oczy.
-Wiesz, że to się nie uda? Chcesz przez całe życie ją okłamywać i łudzić, że spotkacie się w przyszłości?
-Nie wiem..
-Nie wiesz? Po prostu skończ z tym.
-Nagrajmy już tą piosenkę, proszę – spojrzałem na nich.

***

Kiedy w końcu udało mi się ich przekonać do nagrywania, zabraliśmy się do pracy. Minęły cztery godziny i w końcu jestem wolny. Jedyne czego teraz pragnąłem to wrócić do domu, położyć się i leniuchować przed telewizorem do końca dnia. Chociaż jeden dzień puki znów będę musiał wyruszyć w kolejną część trasy. Kocham koncertować, ale po miesiącu jestem tak zmęczony, że nie mam na nic siły. Moi fani i moje beliebers dodają mi siły, dzięki nim zyskuję siłę do dalszej pracy i nie poddaję się.
Mój telefon zabrzęczał, kiedy wchodziłem do swojego domu. Zdjąłem buty i ruszyłem do salonu, aby następnie rzucić się na kanapę. Włączyłem telewizor i przełączyłem na kanał muzyczny. Wyjąłem telefon z kieszeni spodni i otworzyłem nowo otrzymanego sms'a.

Od Melodie:
Jason, mam dość.. Już dłużej nie dam rady.
___________________________________________________________
Jak myślicie, co się stało Melodie?

No i mamy pierwszy rozdział mam nadzieję, że wam się spodoba tak jak @TheAsiaShow_xx która jako pierwsza go przeczytała i przekonała mnie, żebym go dodała. Napiszcie pod rozdziałem swoją opinię o tym opowiadaniu bo jestem ciekawa waszego zdanie, dziękuję.

Jeśli chcesz być informowana o nowym rozdziale wystarczy, że napiszesz swoją nazwę pod tym rozdziałem, lub w zakładce "informowani" :)

Jakieś pytania? http://ask.fm/myczekk

Stworzyłam dwa konta naszych bohaterów @melodiediary i @jasondiary jak na nie wejdziecie, znajdziecie tam ich rozmowy, które przetoczyli na twitterze i które także znajdują się w opowiadaniu. Kiedy akcja się rozkręci, będę poszukiwała do tych kont role-playerów, więc jak ktoś będzie chętny niech pisze do mnie na twittera :)

wasza @biebllins

15 komentarzy:

  1. Wszystko jest idealne. Uwielbiam twoje opowiadania. To będzie naprawdę ciekawa historia. :) nie mogę się doczekać kolejnego żeby dowiedzieć się, co się stało u Melanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Melodie* Boże... Pomyliłam imię. Przepraszam.

      Usuń
  2. Hejo! Więc już tu Ci mówię ,że będzie dużo błędów w tym komentarzu. Hahaha.:D
    Okey, okey, okey. A więc (moja polonistka mówi ,że zdania tak się nie zaczyna no ale jej tu nie ma więc lolsz) chciałabym Ci powiedzeć ,że to jest straaaaaaasznie orginalne. Nie spotkałam jeszcze żadnego bloga gdzie byłoby takie cuśko. xdd Chodzi mi o to ,że Justin się ukrywa i pod fałszywymi danymi pisze z bohaterką. To jest takie słodkie. <3 Martwi mnie tylko co się stało, jak zareaguje Jason (Justin^^) na tę wiadomość ,jaka będzie reakcja Melodie gdy dowie się całej prawdy i jak będzie wyglądać ich znajomość później.
    Zaczyna się strasznie ciekawie i z pewnością będę tutaj stałym czytelnikiem. Hyhyhyhyszki.:D
    Nie wiem co bym mogła jeszcze Ci napisać. Wszystko jest super, idealne i BARDZO ciekawe.:)

    Lolsz nie byłabym sobą gdybym nie walnęła Ci jakiegoś sucharka. Więc sucharek na dziś jest taki suchy ,że po zjedzeniu soli język jest wilgotniejszy. Okey. Nic. Ja tego nie napisałam. xdd

    @xbelieveyoux

    OdpowiedzUsuń
  3. NARESZCIE PIERWSZY ROZDZIAŁ ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny!
    czekam na nn/ @ingsuu

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww, wiesz że jest świetnie! Ten pomysł, bohaterowie, ich opis, opis tego co ich otacza, a przede wszystkim ich życie i historia są cudowne! Pomysł po prostu genialny <3
    Czekam na 2.rozdział, kochana <3
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejuu *_* czuje ze to opowiadanie bedzie zajebisteee <33 kochamy cie za to twoje pisanieee ;* i moge powiedziec w imieniu wszystkich ze ci bardzooo dziekujemyyy ;** kochamy cie pamietaj <333

    OdpowiedzUsuń
  7. omg omg kocham to jak piszesz ! czytałam twoje poprzednie opowiadanie czytam to i czekam na następne ! . co do rozdziału to najlepszy !

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. tak sobie wchodzę rano na twittera i tak sobie pisze do ciebie kochanie a tu bum! nowy rozdział a ja takie xdcfghjfghsd *-*
    zakochałam się już w Jasonie hahah tak! Nie w Justinie! W Jasonie! xD
    ten rozdział dopiero wprowadza mnie w te nastrój a ja już wiem, że to jest coś takiego cfghcghjs *-* ciekawe kiedy będę ja xD
    Takie tam samouwielbienie po idolu haha <3
    Ten rozdział to mega cudowny wypas i złego słowa o nim powiedzieć nie można! Jezu no zakochałam sie <3
    Jeszcze do tego taki słodki *-*
    szczerze mówiąc nie mogę doczekać się, aż Melodie zobaczy sie z Justinem jako Jasonem xDD
    Twój Nnadosik 4ever <33
    LOFFKI <3 HEHS XD
    JESZCZE RAZ PRZYPOMINAM ROZDZIAŁ MEEEGA ZAJEBISTY I MASZ MNIE INFORMOWAĆ BO NIE CHCE MIEĆ ZALEGŁOŚCI KOLEJNYCH JAK W TAMTYM ;C <33 KCC

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny *_* Mam nadzieję że następny pojawi się szyyybko :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Woow! <3 Świetny! Bardzo mi się podoba *.* / Ola

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski *-* nie mogę się już doczekać kolejnego.

    OdpowiedzUsuń