30.11.2013

Rozdział 3 "Pasja"

Melodie's POV

-Sprawdźmy to – uśmiechnął się do mnie. - Zaśpiewasz?
-Nie – odparłam bez zastanowienia. 
-Dlaczego?  
-Nie mam zamiaru przed tobą śpiewać.
-Nie chcesz nawet spróbować? Jesteśmy właśnie w profesjonalnym studiu, mogłabyś spróbować.
-Nie umiem śpiewać i nie będę tego robić.
-Dobrze, niech ci będzie – westchnął – ale może chcesz chociaż pooglądać je w środku, mikrofon i te sprawy? 
-Jasne! - powiedziałam szybko i pośpiesznie udałam się do środka podekscytowana wszystkim. 
Weszłam i zaczęłam się rozglądać dookoła. Wszystko było takie cudowne. Pomieszczenie nie było duże, ale całe urządzone w kolorach czarno białych. Na środku znajdował się mikrofon a w kącie po prawej stronie gitara akustyczna. Kiedy ją ujrzałam od razu do niej podbiegłam. Moim marzeniem było by mieć Gibsona, lecz jak dla moich rodziców ten model jest o wiele za drogi. 
-Umiesz grać? - głos rozniósł się po całym pomieszczeniu i spojrzałam za siebie, ale nikogo tam nie było a drzwi były zamknięte, spojrzałam przed siebie i przez szybę ujrzałam uśmiechniętego Nicka.
-Um.. tak, ale co ty tam robisz? - zapytałam – Myślałam, że jesteś za mną. 
-Chcesz na niej zagrać? - spytał, ignorując moje pytanie. 
Skinęłam niepewnie głową. Pragnęłam by usłyszeć jak brzmi, ale bałam się zrobić to przy nim. Jedynymi osobami, które słyszały to co robię była moja rodzina i Isabelle. Zawsze stresuję się występami przed nieznajomymi i stres zżera mnie tak bardzo, że zapominam jak się szarpie struny. 
-Możesz usiąść do mnie tyłem jeśli chcesz. 
-Dziękuję – szepnęłam i wzięłam gitarę do ręki. 
Po prostu udawaj, że go tutaj nie ma i będzie wszystko w porządku. Powtarzałam sobie aby móc w końcu się rozluźnić. 
-Możesz zaczynać – popędzał mnie. 
-Nie pomagasz – warknęłam i zamknęłam oczy aby się uspokoić. 
Dasz radę Melodie, przecież to nie jest twój pierwszy raz. Dlaczego ja muszę się tak cholernie stresować? Nawet głupia rozmowa z nieznajomym sprawia mi trudność. Muszę się przełamać, ponieważ możliwe, że już nigdy nie będę miała możliwości zagrać na tak cholernie dobrej gitarze. Wzięłam głęboki oddech i wzięłam gitarę do ręki. Wyobraziłam sobie ciąg akordów, które mam zamiar zagrać. Chciałam usłyszeć jak brzmi piosenka, którą ostatnio skomponowałam. W głowie pojawiły się słowa i rytm tego utworu. Po chwili odłączając się od świata zaczęłam grać pierwsze akordy i pojedyncze nuty. Napisałam ją jakiś tydzień temu i jest ona moją ważną częścią. Mówi ona, że powinnyśmy się kochać takie jakie jesteśmy, ponieważ każda z nas jest na swój sposób wyjątkowa i nikt nie znajdzie takiej drugiej. Wiele dziewczyn siebie nie akceptuje z czego potem wynika wiele problemów jak samo okaleczanie się. Widocznie sama nie potrafię posłuchać własnych rad, to jest takie beznadziejne uczucie, że chcę pomóc innym w czymś z czym sama nie mogę sobie poradzić. Kiedy pisałam ten utwór słowa i nuty same do mnie przychodziły, pisałam to co czuję, to jak wydaję się odsunięta od innych i cały czas jestem samotna. Wiele moich piosenek właśnie jest o tym co dzieje się w moim życiu i o moim bólu, lecz każda jest w jakiś sposób zaszyfrowana. Aby zrozumieć cały tekst trzeba go poukładać w swojej głowie i poznać znaczenie każdego słowa.
Te dźwięki i brzmienie gitary były cudownym zjawiskiem. Kiedy zakończyłam swoją grę dalej miałam tą melodię w głowię. Uśmiechnęłam się do siebie i odłożyłam gitarę na bok. Odwróciłam się przodem i uświadomiłam sobie, że nie jestem tutaj sama. Nick wpatrywał się we mnie ze zdziwieniem wypisanym na twarzy. 
-To było.. - urwał. 
-Nie mów, że aż tak źle gram – mruknęłam, wychodząc do niego. 
-Źle? Ty grasz zniewalająco, a twój głos.. Wow.
-Dziękuję – szepnęłam, zawstydzając się. - Czekaj, co? Jak to głos?
-Twój śpiew powalił mnie na kolana – odparł, wpatrując się we mnie. 
Nie, nie, nie, nie. Znowu to zrobiłam. Nie potrafię panować nad sobą kiedy za bardzo wczuję się w muzykę, nie kontroluję tego co robię. Odcinam się od świata i koniec nic do mnie nie dochodzi. Świetnie, po prostu świetnie.
-Dziękuję – szepnęłam i założyłam kosmyk włosów za ucho. - Ja chyba już pójdę. 
-Poczekaj, mógłbym cię poznać z kimś z branży, mój tato..
-Naprawdę dziękuję, nie trzeba – uśmiechnęłam się delikatnie. - To było wspaniałe uczucie, dziękuję, że mnie tutaj przyprowadziłeś. 
-Byłem pewny, że ci się spodoba. 
-Dlaczego to robisz?
-Co robię?
-To wszystko.
-Co w tym dziwnego? 
-Nie jestem zbyt lubianą dziewczyną w szkole – westchnęłam. - Wiem, że jutro będziesz udawał, że mnie nie znasz - spuściłam wzrok - Cześć Nick – uśmiechnęłam się do niego smutno i wyszłam. Ruszyłam korytarzem do windy. To wszystko nie ma sensu. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i sprawdziłam nowe wiadomości. 

Od Jasona: 
Kto to ten Nick? Nie mówiłaś mi nic o nim.. 

Od Jasona: 
Znowu mi nie odpisujesz..

Od Jasona: 
Kocham cię, a ty zabawiasz się tam z Nickiem.. 

Od Jasona: 
Mam dla ciebie niespodziankę.

Do Jasona: 
Jaką niespodziankę? 

Odpisałam tylko na ostatnią wiadomość nie chcąc rozmowy o całej reszcie. Wyszłam z windy i po chwili byłam już na zewnątrz. Na moje szczęście deszcz przestał padać i mogłam wrócić spokojnie do domu. 

Od Jasona: 
Mam nadzieje, że nie boisz się podróżować samolotem :) 

Do Jasona: 
Jak to? 

Od Justina: 
Kupuję ci bilet na lot do Los Angeles. 

Do Jasona: 
Zwariowałeś?!

Od Jasona:
Oczywiście, że nie. 

Do Jasona: 
Rodzice w życiu mnie nie puszą samej do LA. 

Od Jasona:
Dlaczego nie? 

Do Jasona: 
Bo cię nie znają. Jesteś chłopakiem i pewnie pomyślą sobie, że jesteś chorym pedofilem, który mnie wykorzysta. 

Od Jasona: 
Wiesz, że taki nie jestem.. 

Do Jasona: 
Ale oni nie wiedzą, Jason. Musimy znaleźć inny sposób, żebym tam przyjechała albo ty do mnie. 

Od Jasona: 
Ja mam pracę.. 

Do Jasona: 
Coś wymyślimy. Śpiewałam dzisiaj :) 

Od Jasona: 
W tym studiu? 

Do Jasona: 
Tak. 

Od Jasona: 
Którąś z piosenek Justina? 

Do Jasona: 
Nie, sama ją napisałam.

Od Jasona:
Usłyszę ją? 

Do Jasona: 
Kiedyś na pewno. :) 

Od Jasona: 
Nie kiedyś tylko teraz. 

Do Jasona: 
Kocham Cię, Jason. 

Od Jasona: 
Nie, zaraz do Ciebie zadzwonię i mi ją zaśpiewasz nie wywiniesz się. 

Do Jasona: 
Czyli już mnie nie kochasz? 

Od Jasona: 
Kocham Cię

Do Jasona: 
Zaśpiewam Ci ją wkrótce w realu.

Od Jasona: 
Trzymam Cię za słowo.

Kiedy doszłam do domu, na szczęście nikogo jeszcze nie było, więc miałam jeszcze czas na wymyślenie jakiejś wymówki, dlaczego uciekłam ze szkoły Postanowiłam przygotować sobie coś do jedzenia. Wyszłam ze swojego pokoju i zaczęłam przygotować swoje ulubione naleśniki z Nutellą. Przygotowałam wszystkie potrzebne mi składniki, kiedy usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Wyszłam na korytarz i podniosłam telefon z szafki. 

Od Nieznany: 
Są tobą zachwyceni.
_________________________________________________
Uwaga, nie sprawdzałam całości :(
Ten rozdział wyszedł trochę inaczej niż chciałam, ale mam nadzieje, że nie będziecie zawiedzeni.
Proszę napiszcie pod rozdziałem swoją opinię o rozdziale i ogólny o opowiadaniu :)

wasza @biebllins

22 komentarze:

  1. wspaniałe <3 kochamy cię. już się nie mogę doczekać dalszych przygód Melodie i Justina.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju to jest extra<3 czekam na next:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale !! <3333
    Kocham Cię !!!
    Jestem ciekawa co sie dalej stanie !
    Czy Juju usłyszy jej piosenkę przez nią samą czy przez wytruwanie ?
    Tyle pytań ...
    Już nie mogę się doczekać następnego
    @AvBPlease

    OdpowiedzUsuń
  4. omg niesamowita historia i omg no pieknie! cudnie piszesz, bo czytam tamtego bloga! mam nadzieje, ze szybko pojawi sie nastepny rodzial:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepszy! <3 dawaj dalej coraz lepiej ci to wychodzi ! świetnie piszesz ! <3 dodawaj jakieś gify i pisz więcej ! Masz talent! To jest świetne mam dużo wspólnego z Melodie :) <3 Pisz dalej. Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże to jest takiee piękne! <3
    Niech oni się już spotkają ♥
    Kochanie kocham tego bloga <33
    Czekam z wielką niecierpliwością na next xx @Ewuu2

    OdpowiedzUsuń
  7. Super blog :) kiedy nn ??

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko, najbardziej realistyczny blog, jaki czytam! wydaje mi sie, ze Jason/Justin uslyszy ta piosenke przez ludzi ze studia i/lub okaze sie kumplowac z Nickiem. /@hania_hapel

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham Twoje opowiadanie i Ciebie, jesteś niesamowita. To opowiadanie jest magiczne, dziękuję, że go piszesz :*

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW, WOW , JESTEŚ GENIALNA !!!!!!! ŚWIETNIE PISZESZ :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Skarbie to jest świetne <3 czekam na nastepny ♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Omg! Kochana to było świetne! Omg normalnie aww! Może Melodie bd znana! Może poleci do Justina-Jasona!
    No nie wytrzymam, dawaj kochanie następny <3
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudo. <3 jesteś wspaniała. Uwielbiam czytać to opowiadanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jacy kurwa oni? Z czego są zadowoleni? Błagam cię powiedz mi bo umieram z ciekawości ;-;
    Jak on to nagrał i komuś pokazał to go osobiście zabije :))))))
    Mówie ci! :/
    Nie no rozdział jest cudowny! Szkoda że Melodie nie może pojechać do "Jasona" xdd jakoś tak mi dziwnie tak pisać na Justina xd nwm czemu ale dziwnie lol
    Rozdział na serio jest mega i taki vfesdcxa *-*
    ty wgl masz talent, a jeśli zaprzeczysz to się na ciebie obraże! Zobaczysz i nie bd tak fajnie :c
    No kórefcia daj mi kolejny naaaał!
    Kc twój nandosik foreva! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest super ! ;) Tylko trohe się dłuży z tym poznaniem justina, ale ta kto spoko ! Mam nadzieje, że rozdziały będą częstsze !

    OdpowiedzUsuń
  16. Opowiadanie zajebiste! Rozdział zajebisty! I wszystko zajebiste! <333 :** / Ola

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten rozdział jest wspaniały <33

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow..... Niesamowite :-)
    Strasznie podoba mi się to co piszesz :-)
    Naprawdę, nie wiem jak Ty to robisz,ale rób to dalej, bo jesteś naprawdę dobra w tym :-D
    Czytając, mam wrażenie jakbym była częścią tej historii. Wydaje się jakby wszystko płynęło prosto z Twojego serca :-D Podziwiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. O boże wspaniały nie chce cię pospieszać ale kiedy będzie następny rozdział??? <333333

    OdpowiedzUsuń