Melodie
Będąc już na miejscu, wysiadłam niepewnie z taksówki. Spojrzałam niepewnie na Isabelle, która czekała aż pójdę pierwsza w stronę bramy. Przeniosłam znów wzrok na wejście i przygryzłam wargę. Nigdy nie znajdowałam się na tak bogatym osiedlu. Tutejsze domy ani trochę nie przypominają tych z mojego osiedla. W jednej z tych willi zmieściłoby się z 10 moich domów połączonych razem.
- Ochroniarz się na nas patrzy – zauważyła Issy.
- Co ja mam mu powiedzieć? - przygryzłam wargę. - Przecież Justin nie zna mojego nazwiska..
- Zaprosił nas, może jak powiesz, że jestem Madison to będzie wiedział o co chodzi – pchnęła mnie w przód w stronę ochroniarza.
- Dobry wieczór – przywitał się wysoki, ciemnowłosy mężczyzna. - Panie przyszły w odwiedziny do kogoś?
- Um.. Tak, zostałyśmy zaproszone przez Justina Biebera. Nazywam się Madison – przygryzłam wargę przez nerwy.
- A mógłbym poprosić nazwisko? - zapytał.
- On nie zna mojego nazwiska, poznaliśmy się dzisiaj i.. nie zna mojego nazwiska.
- Proszę poczekać – westchnął zirytowany i wszedł do swojej budki.
- Już go nie lubię – warknęła Isabelle.
- Co? - spojrzałam na nią.
- Jest niegrzeczny i zachowuje się jakbyśmy były nic nie wartymi szumowinami.
- I wywnioskowałaś to z minutowej rozmowy tak? - przyglądałam jej się rozbawiona.
- No tak! Ja widzę z daleka komu co z oczu patrzy – skrzyżowała ramiona na piersi.
Pokręciłam głową rozbawiona i wróciłam wzrokiem do ochrony. Mężczyzna rozmawiał z kimś przez telefon, przyglądając nam się. Skinął głową i zakończył z kimś rozmowę. Wyszedł i kiwnął do nas głową abyśmy do niego podeszły. Wyglądał na niezadowolonego z całej rozmowy, lecz widocznie próbował to ukryć.
- Możecie przejść – otworzył bramę i kiwnął do nas głową na pożegnanie.
- On chyba też nas nie lubi – szepnęłam do Issy, zanim weszłyśmy na osiedle.
- Nieważne, udało nam się! Czy dochodzi do ciebie to że właśnie idziemy na prywatną imprezę Justina Biebera? Jak to jest do cholery możliwe?! Musiałaś go nieźle oczarować – zaśmiała się, idąc szybkim tempem szczęśliwie podskakując co chwilę. Wyglądało to dziwnie, ale ta dziewczyna właśnie tak okazywała swoje szczęście.
- Ciekawi go bardziej Melodie, nie ja – pokręciłam głową. - Pewnie ma nadzieje, że ona jest ze mną.
- Ty jesteś Melodie, więc i tak go oczarowałaś – zaśmiała się.
- Jest po prostu ciekawy kim jest Melodie nic więcej. Chce odkryć prawdę, a nie poznać prawdziwą Melodie.
- Czy musisz zawsze się dołować? Nie możesz po prostu przyznać „Oh tak jestem cudowna, on mnie pragnie. Oh tak to mnie pragnie Justin Bieber” - spojrzała na mnie poważnie, lecz po chwili obie wybuchnęłyśmy śmiechem.
- Marzenie – powiedziałam przez śmiech.
- Madison – krzyknął ktoś za nami, a my szybko się obróciłyśmy. - To tutaj! - krzyknął Justin, chichocząc.
Rzeczywiście, przez rozmowę ominęłyśmy jego dom. Chłopak wyglądał zabójczo. Jego grzywka opadała na jego czoło, miał ubraną białą bokserkę, a na nią narzuconą koszulę bez rękawów, w kratę. Idealnie ukazywała jego tatuaże, które muszę przyznać były cudowne. Nie wiem czemu, ale uwielbiam je oglądać. Idealne rysunki na ciele. Wiele osób one odrzucają, lecz dla mnie one są fascynujące. Osobiście nie mam żadnego, lecz to nie znaczy, że nie będę go miała. Mam dopiero 17 lat. Kiedy mijam ludzi na ulicy zawsze mnie ciekawi co te tatuaże znaczą dla tej osoby. To takie hobby. Nie rozumiem ludzi robiących sobie bezsensownych tatuaży. Wracając do Justina, wygląda idealnie.
- Hej dziewczyny, widzę, że się zgubiłyście – zaśmiał się podchodząc do nas.
- Hej – uśmiechnęłam się zawstydzona. - Trochę się zagadałyśmy i przeoczyłyśmy twój dom.
- Rozumiem, chodźcie impreza się już zaczęła. - wskazał na swój dom. - Zapomniałbym, jestem Justin – przedstawił się Isabelle.
- Hej – szepnęła, wpatrując się w niego nie dowierzając. Chyba się zacięła.
- To jest Isabelle, nie wierzy, że przed nią stoisz i nie potrafi nic powiedzieć.
- Miło mi cię poznać – zachichotał. - Chodźcie.
~.~.~.~.~.~.~
Do Jasona:
Tęsknie:(
Od Jasona:
Ja też, bardzo. Dlaczego się nie odzywałaś?
Do Jasona:
Przepraszam brak czasu, ostatnio zbyt wiele się dzieje.
Od Jasona:
Rozumiem, ale to nic złego, tak?
Do Jasona:
Jest okej. Tylko trochę się boję.
Od Jasona:
Czego się boisz?
Do Jasona:
Moich marzeń. Spełniają się, ale to jest takie mało realistyczne.
Od Jasona:
Ponieważ to są marzenia. Kiedy się spełniają.. To jest cudowne uczucie. To jest jak sen.
Do Jasona:
Boję się, że skończy się to źle.
Od Jasona:
Nigdy się tego nie dowiesz, jeśli nie sprawdzisz.
Do Jasona:
Trzymaj za mnie kciuki.
Od Jasona:
Zawsze. Muszę kończyć, impreza się zbliża i muszę się szykować.
Do Jasona:
Jasne, napisz kiedy będziesz miał czas.
Od Jasona:
Napiszę x
- Gdzie ty się ukrywasz? Impreza trwa w najlepsze a ty ani razu nie wyszłaś zatańczyć.
- To wszystko nie jest dla mnie. Źle się tutaj czuję – westchnęłam.
- Mel to jest impreza Justina, jak możesz się tutaj źle czuć?
- Nie zrozumiesz – westchnęłam.
- Mogę spróbować.
- Widziałaś te wszystkie dziewczyny? Ja przy nich wyglądam jak idiotyczny kopciuszek w starych łachach.. Nie wiem dlaczego się na to zgodziłam, Justin teraz nawet nie zwraca na nas uwagi. Nie wiem co ja sobie wyobrażałam. Chciałam go poznać. Jestem idiotką, Isabelle.
- Dlaczego po prostu nie wyluzujesz? Zabaw się chociaż raz. Złam zasady i pokaż na co cię stać.
- Ale ja nie potrafię. Czuje się przy nich okropnie. One wszystkie są piękne..
- Ty też jesteś – przerwała mi.
- Mówisz tak, bo jestem twoją przyjaciółką. Źle się czuję ze sobą, Issy. Nie chcę tam być.
- Proszę, zrób to dla mnie. Zatańcz ze mną jedną piosenkę, a potem pozwolę ci siedzieć tutaj do woli, dołować się i patrzeć na wszystkich tutaj.
- Jesteś niemożliwa.
- Po prostu wiem, że ci się spodoba i już nie wrócisz. Chodź – wyciągnęła dłoń w moją stronę. - Justin Bieber czeka.
Pokręciłam i wstałam nie pewnie. Dziewczyna od razu pociągnęła mnie w stronę tańczących. Kiedy tylko znalazłyśmy się obok wszystkich, zaczęła tańczyć wczuwając się w rytm piosenki. Zawsze przychodziło mi to naturalnie, ale nie tutaj, nie przy wszystkich. Jedyne na co sobie pozwoliłam to na pieprzone kiwanie się na boki. Nie potrafiłam się wyluzować, wiedząc ile jest tutaj wpływowych i znanych osób. Ta wiedza mnie przytłaczała. Czułam jak bardzo tu nie pasuję. Nie potrafię nad tym zapanować. Po prostu wiem, że jestem gorsza od nich, nigdy im nie dorównam. Moje ciało nigdy nie będzie idealne tak jak tych dziewczyn. Zawsze pragnęłam by wyglądać jak dziewczyny z pierwszych okładek, lecz nigdy się to nie udało i nigdy nie uda.
- Madison, rozluźnij się – ktoś szepnął do mojego ucha, kładąc swoje dłonie na moich biodrach przez co od razu odskoczyłam do przodu wpadając na Is. - Spokojnie to ja, Justin – podniósł ręce w geście obronnym.
- J-Ja.. Nie wiedziałam – zaczęłam się jąkać, chcąc jak najszybciej stąd zniknąć.
- Jest okay, naprawdę. Nie powinienem tego robić z zaskoczenia. To normalne, że się wystraszyłaś.
- Jestem idiotką – szepnęłam do siebie, spuszczając wzrok. Wielką idiotką.
- Daj spokój – uśmiechnął się. - Dobra koniec z tańcem, poczekajcie. - Odszedł od nas, po chwili znikając w tłumie.
- O co chodzi? - zapytała Isabelle.
- Nie mam pojęcia – westchnęłam.
- Ej ludzie, koniec tańców teraz czas na karaoke! Bitwę czas zacząć!
Ucieczkę czas zacząć.
___________________________________-
Hej kochani!
W końcu dodaję rozdział po tej długiej nieobecności.
Wiem, że zaniedbałam to opowiadanie, ale miałam wakacje i sporo wyjazdów.
Zaczyna się rok szkolny, ugh.
To nie znaczy oczywiście, że nie będzie rozdziałów, ponieważ będą.
Postanowiłam, że regularnie rozdziały będą dodawane co tydzień, jeśli mi się uda to nawet dwa w tygodnia.
Nic nie obiecuję, ponieważ idę teraz do liceum i wszystko będzie zależeć od nauki.
Kocham was i mam nadzieje, że nie straciłam was wszystkich.
Jeśli dalej czytasz mojego bloga pozostaw po sobie komentarze. To dla mnie ważne, ponieważ wydaje mi się, że zostało was malutko.:(
Kocham was!
Kocham was!
wasza @biebllins
Ja zostałam i pozostanę do końca! To jest zbyt perfekcyjne aby przestać to czytać! I ten rozdział omg...
OdpowiedzUsuńJestem totalnie zakochana, czyżby wielka tajemnica w końcu zaczęła wychodzić na jaw? No kurcze, kochanie nie każ im tak długo bawić się w kotka i myszke niech nasza Melodie się przełamie i powie prawdę a wiesz co będzie potem? ICH ZWIĄZEK hahaha omg hahah :D Jestem głupia wiem ;p
No cóż życzę Ci udanego roku szkolnego, czekam z niecierpliwością nowy rozdział! Buziaki kochana xoxo ♥
@Ewuu2
UsuńProszę za mało akcji... Niech to sie toczy szybciej... Super :D
OdpowiedzUsuńwiec tak:
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam powiadomienie na tt, że jest nowy rozdział to prawdopodobnie odstawiłam najgorszy taniec radości jaki świat kiedykolwiek WIDZIAŁ XD
po drugie, nie wiem czy wiesz, ale kocham to opowiadanie i pół wakacji spędziłam wyobrażając sobie jak Justin i Melodie się wreszcie spotkają (wymyśliłam nawet dwa moje ulubione scenariusze ale na 1000% twoja wersja i tak będzie lepsza haha)
po trzecie, praktycznie codziennie zaglądałam na bloga żeby sprawdzić, czy jest nowy rozdział pomimo tego że się wpisałam w informowanych haha
po czwarte, rozdział cudowny i juz się nie mogę doczekać następnego
po piate, MOŻLIWE DWA ROZDZIAŁY W TYGODNIU? TAK JEST <333333
wybacz mi co tu napisałam, bo ja sama w to nie wierzę haha ale mam nadzieje ze oprócz mnie ciebie nikt tego nie przeczyta XD
@caligenyphobia believetour-fanfiction.blogspot.com
Cudo! Czekam nn
OdpowiedzUsuńsuper!! czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie! ♥
OdpowiedzUsuńwspanialy
OdpowiedzUsuńSwietny!
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział :3
OdpowiedzUsuńNiech Justin się już dowie że to Melodie :D
OdpowiedzUsuńSUPER !!!! CZEKAM NA NEXT !!!! :-)
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny. Skarbie przepraszam, ale ten rozdział bedzie krotki, bo mimo tego, ze jest dopiero 21 to mam okres, a przy nim zawsze chce mi sie spac. Przepraszam x
OdpowiedzUsuńRozdzial cudownie napisany. Milo i przyjemnie sie go czytalo! Z niecierpliwoscia czekam na nastepny ksiezniczko :)
Twoja iska hipiska x
Uwielbiam to.!! :))
OdpowiedzUsuńKaraoke? ups to brzmi... niebezpiecznie! :D
OdpowiedzUsuńoczywiscie skarbie, ze nie odeszlismy i zawsze tu bedziemy :)
wiesz, ze to ff ma tak wspaniala fabule, ze moge czekac bardzo dlugo ;)
<3
@TheAsiaShow_xx