Minął miesiąc, 30 dni, całe 720 godzin odkąd wróciłam do domu. Dzień przed wyjazdem marzyłam, aby w końcu znaleźć się w swoim cieplutkim łóżeczku, ale teraz jedyne czego pragnę to wrócić te 30 dni wstecz i zostać tam dłużej. Dopiero kiedy znalazłam się w samolocie uświadomiłam sobie jak wielką jestem szczęściarą. Dopiero wtedy doszło do mnie, że ten Justin, z którym tyle rozmawiałam jest tym samym Justinem, który jest moją muzyczną inspiracją, idolem i człowiekiem, który pomógł mi w tak wielu trudnych chwilach. Miałam możliwość zobaczyć jego prawdziwe oblicze. Byłam taka głupia chcąc wracać. Nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że wracam do życia, którego w połowie tak bardzo nienawidzę. Wracam do szkoły i ten cały koszmar znów się rozpocznie. Ale największym minusem powrotu był wyjazd Isabelle. Nie miałam pojęcia, że będę musiała się z nią tak szybko rozstać. Ostatnią noc całą przegadałyśmy i przepłakałyśmy. Nie mogłam sobie wybaczyć tego, że chciałam wcześniej wracać do Nowego Yorku. Jak mogłam być taką idiotką? Po całym miesiącu w tym „wymarzonym domu” jestem wykończona i nie chcę się ruszać z łóżka. Jedyne czego pragnę to leżeć oglądać głupie romantyczne filmy, pić gorącą czekoladę mojego taty i rozkoszować się ciepłem mojej kołderki. Szkoła nie jest tym o czym wtedy marzyłam.
Od Jasona:
Weekend!! Jak się czujesz po tym całym tygodniu ciężkiej pracy?
Do Jasona:
Mam zaszczyt zaprosić cię na mój pogrzeb.
Od Jasona:
Źle się czujesz?
Do Jasona:
Okropnie, jestem wykończona.
Od Jasona:
To co spędzamy dzisiaj wspólny czas na wylegiwaniu się w łóżku i rozmowie?
Do Jasona:
Bardzo, ale to bardzo, bardzo podoba mi się ten pomysł.
Od Jasona:
Ja dzisiaj mam wyjątkowo wolne. O czym masz ochotę porozmawiać?
Do Jasona:
Może o tym jak bardzo nienawidzę Brada? Pamiętasz go? To ten, z którym robiłam projekt.
Od Jasona:
Jasne, że pamiętam, coś z nim nie tak?
Do Jasona:
Po naszych kilku spotkaniach rozpowiada niestworzone rzeczy o mnie..:(
Od Jasona:
To znaczy? Co mówi?
Do Jasona:
Nic przez co mogłam się załamać, ale to są same kłamstwa.. Ludzie znowu mają się do czego przyczepić i nie dają mi spokoju.
Od Jasona:
Melodie, co on powiedział?
Do Jasona:
Powiedział, że jestem w nim zakochana i kiedy zostaliśmy sami chciałam go pocałować..
Od Jasona:
Przecież to on chciał cię pocałować!
Do Jasona:
Kto uwierzy najbardziej znienawidzonej dziewczynie w całej szkole?
Od Jasona:
On jest cholernym dupkiem.
Do Jasona:
Wiem o tym doskonale, nienawidzę go z całego serca!
Od Jasona:
Gdybym tylko tam był..
Do Jasona:
Skończmy ten temat..
Od Jasona:
Może zadzwonię do ciebie i pogadamy?
Uśmiechnęłam się i chciałam już odpisać, ale do pokoju weszła moja młodsza siostra. Wyglądała ślicznie, a szczęście od niej promieniowało. Miała na sobie niebieską zwiewną sukienkę, która idealnie pasowała do jej jasnych oczu. Zawsze zazdrościłam jej urody. Jesteśmy swoim przeciwieństwem, kiedy ona ma idealne blond długie włosy, a ja poniszczone, brązowe. Ona nigdy nie miała problemu z trądzikiem, przetłuszczającą się skórą, albo problemów z wagą. Jest taką idealną 15-latką, którą zawsze chciałam być. Nie udało się, to ja jestem tą brzydszą starszą siostrą, która nie potrafi patrzeć się na siebie w lustrze.
- Hej siostrzyczko – powiedziała, następnie kładąc się obok mnie, a uśmiech nie znikał z jej twarzy.
- Czy powinnam o czymś wiedzieć? Wyglądasz na bardzo szczęśliwą – obróciłam się w jej stronę i odłożyłam telefon.
- Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na całym świecie – pisnęła podekscytowana i wtuliła się we mnie.
- Co sprawia, że jesteś tak szczęśliwa? - zaśmiałam się, widząc jej szczęście.
- Byłam wczoraj na randce z Tobym, pamiętasz go? - przyglądała mi się.
- Jasne, że tak. Nie miałam pojęcia, że się spotykacie.
- Spotykamy się od wczoraj i on jest taki romantyczny! Trzymał mnie za rękę, poszliśmy do kina, a później zabrał mnie do restauracji i nie pozwolił mi za nic płacić. Nie miałam pojęcia, że chłopcy w tym wieku potrafią się tak postarać. Był taki kochany, cudowny i piękny – mówiła szybko wpatrując się maślanymi oczami w sufit.
- Zakochałaś się w nim! - krzyknęłam z uśmiechem.
- Nie! Lubię go po prostu! - zaprzeczyła, śmiejąc się.
- Cassie się zakochała! Cassie się zakochała! – wstałam z łóżka i szybko wybiegłam z pokoju, cały czas wykrzykując. Spojrzałam w tył, a moja siostra biegła za mną, śmiejąc się.
- Melodie ucisz się! - krzyknęła, próbując mnie dogonić.
- Cassie się zakochała! Mamo, tato Cassie zakochała się w Tobym! - krzyczałam, śmiejąc się i biegając po całym domu.
- Nie ma nikogo w domu, głupku! - krzyknęła, przez co się zatrzymałam, a ona wpadła na mnie, przez co obie wylądowałyśmy na podłodze.
- Jesteś nienormalna, Melodie Rose – klepnęła mnie w ramię, cały czas się śmiejąc.
- To u nas rodzinne, siostrzyczko – pocałowałam jej policzek.
Wstałam, a następnie otrzepałam się i spojrzałam na nią z uśmiechem.
- Gdzie są rodzice? - zapytałam.
- Pojechali na zakupy, niedługo powinni wrócić.. - kiedy miała coś dopowiedzieć zadzwonił dzwonek do drzwi. - No i są, otworzysz?
- Jasne, nie ma sprawy – uśmiechnęłam się i ruszyłam w stronę drzwi. Przez cały tydzień byłam tak zalatana, że nie miałam czasu nawet na to by spędzić chociaż chwilę ze swoją rodziną. Mimo, że byłam zmęczona wolałam spędzić z nimi dzień niż leżeć cały dzień w łóżku. Stęskniłam się za wspólnym czasem, który z nimi spędzałam, nawet jeśli cały wieczór oglądaliśmy filmy.
Otworzyłam drzwi i ku mojemu zdziwieniu, w drzwiach nie stali moi rodzice, ale ten jasno włosy blondyn, z którym mam przyjemność codziennie wracać do domu.
- Hej Nick, co ty tutaj robisz? - spytałam, zaskoczona jego obecnością.
-Bardzo miłe przywitanie – zaśmiał się.
-Przepraszam, po prostu zdziwiłam się. Bardzo miło mi cię widzieć – sprostowałam, nie chcąc go urazić.
- Jesteś dzisiaj zajęta?
- Tak, umówiłam się na randkę z moim łóżkiem, gorącą czekoladą i telewizorek. Może mój telefon do nas dołączy, będzie idealnie! - uśmiechnęłam się szeroko, chcąc pokazać moją super udawaną szczęśliwą stronę.
- Może zamiast tego chciałabyś się gdzieś ze mną przejść? Mam ochotę na kawę i ciastka ze Starbucksa.
- Kawa i Starbucks to nie takie dobre połączenie, jak telewizor gorąca czekolada i telewizor.
- Zapomniałaś jeszcze o mnie, jestem lepszy od tamtych rzeczy! - zaśmiał się, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- Dobrze, dobrze nie zaprzeczam. Nie mogę cię zranić, bo twój tato jest moim szefem.
- Kochana i milutka jak zawsze.
- Dwa przymiotniki najlepiej opisujące mnie. Tak na poważnie, to dlaczego nie pójdziesz tam z kimś innym? Z kimś kto nie gwarantuje ci okropnej nudy i wstydu przy spotkaniu znajomych osób?
- Oh daj spokój i nie marudź. Zakładaj kurtkę i idziemy.
- Dobrze, niech ci będzie – zdjęłam swoją kurtkę khaki z wieszaka i zarzuciłam na siebie. - Cassie wychodzę z Nickiem! Nie długo wrócę, idziemy na kawę – krzyknęłam.
- Bawcie się dobrze – odkrzyknęła.
Wyszłam za Nickiem i ruszyliśmy ramie w ramie chodnikiem. Na początku nikt się nie odzywał. Zastanawiało mnie to czemu temu chłopakowi tak bardzo zależy na spędzaniu czasu ze mną. Może po prostu jego tato bardzo chciał byśmy się zaprzyjaźnili czy coś. Nie wiem, jak na razie nie mam zamiaru się tym przejmować.
- Mam nadzieje, że nie będzie dzisiaj padać.. - mruknął Nick. Poważnie? On chce rozmawiać ze mną o pogodzie?
- Lubię deszcz – wzruszyłam ramionami.
- Pamiętam, że kiedy się poznaliśmy była wielka ulewa, a ty byłaś cała zmoknięta. Dziwne, że się nie rozchorowałaś.
- Pamiętam, to wtedy wkręciłeś mnie w to wszystko. Muszę ci podziękować i przeprosić, że byłam taka wredna, kiedy dowiedziałam się o nagraniu.
- Jest okay, nie przejmuj się – uśmiechnął się do mnie lekko.
- Przepraszam, że jestem czasem nie do zniesienia. Wiem, że jestem strasznie sarkastyczna, ale w taki sposób próbuję się chronić.
- Melodie, naprawdę nie przepraszaj. Lubię cię taką jaka jesteś – powiedział, a po chwili nerwowo odwrócił wzrok.
-Oh – mruknęłam cicho słysząc jego słowa, a widząc jego nerwowość, zachichotałam cicho. - Awh, lubisz mnie! Wiedziałam, od samego początku że będziemy świetnymi przyjaciółmi – uśmiechnęłam się do niego, aby pozbyć się jego nerwowości. - Ja też cię lubię, Nick.
- Melodie, musimy porozmawiać.. - spojrzał na mnie poważnie, przez co mój uśmiech i rozbawienie zniknęło.
- Coś się stało? Jesteś dzisiaj bardzo zdenerwowany - spytałam zmartwiona.
- Ja po prostu.. - patrzył na mnie, a ja czekałam aż w końcu to z siebie wyrzuci, a wtedy stało się coś czego nigdy bym się nie spodziewała. Nick zbliżył się do mnie i szybko złączył nasze usta.
______________________________________________
Hej kochani!
Przepraszam za ten krótki rozdział, ale to przez bardzo złe samopoczucie i ból brzucha.
Kocham was i dziękuję za wsparcie.
W tym tygodniu pojawi się zwiastun tego opowiadania, późno bo dopiero po 24 rozdziale, ale dopiero wczoraj w nocy się z nudów za niego zabrałam.
Mam nadzieje, że wam się spodoba.
Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, komentarze i za to, że ze mną jesteście.
wasza @biebllins
Hej kochani!
Przepraszam za ten krótki rozdział, ale to przez bardzo złe samopoczucie i ból brzucha.
Kocham was i dziękuję za wsparcie.
W tym tygodniu pojawi się zwiastun tego opowiadania, późno bo dopiero po 24 rozdziale, ale dopiero wczoraj w nocy się z nudów za niego zabrałam.
Mam nadzieje, że wam się spodoba.
Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, komentarze i za to, że ze mną jesteście.
wasza @biebllins
jak zwykle cudowne jsnxdnxjdnsjsbxndnxjxbdjxjdbxjdnsjan i mam wrażenie ze uwielbiasz się ze mną droczyc bo ja już gdzieś od 17 rozdziału nie mogę się doczekać spotkania Jusa i mel ale tego jako internetowi przyjaciele o mój Boże kocham kxndjmdjxmdjxjs
OdpowiedzUsuń@caligenyphobia
Ten pocałunek zniszczy wszystko no..... Czego ją całujesz? :(
OdpowiedzUsuńCzekam na moment kiedy Justin sie ujawni :3
Czekam na next
Jdksjzsopaw!!! Genialny... Świetnie piszesz *o* Dawaj szybko następny, bo już nie mogę się doczekać @Alex41789
OdpowiedzUsuńJeju świetny, nie mogę się doczekać aż to się wyda i oni się wszystkiego dowiedzą noooo :((( :o super x
OdpowiedzUsuńPo czo on ją pocałował ? :/
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdzial i na zwiastun, jestem pewna ze ci wyjdzie zajebiście :))))
Super ! Czekam na next ! :-)
OdpowiedzUsuńGlupi nick!!!!!! Jak on mogl?
OdpowiedzUsuńAAAAAAA pocałował ją , ale z niego głupek !!!!!!
OdpowiedzUsuńCOOOOOOOOOOOOO PO CO TEN NICK SIĘ WPIERNICZA
OdpowiedzUsuńkiedy w końcu wszystko się wyda? :D Trzymasz nas w tak niewyobrażalnie ogromnym stresie haha
nie no boski rozdział jak zwykle <3 nie mogę się doczekać już nowego rozdziału xoxo @xayeswaggie
Nie mogę się doczekać spotkania Justina i Melodie. Rozdziałal świetny
OdpowiedzUsuńOsz cholera, Melodie i Nick!
OdpowiedzUsuńCo...jesli beda razem? Co z...Jasonem....Justinem? :(
Aww, zwiastun! Super skarbie! <3
Zdrowiej mi tam xx
@TheAsiaShow_xx
<3333
OdpowiedzUsuńSuper kiedy nekst <33333
OdpowiedzUsuńKocham kiedy nn
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńboooski *o* czekam na nastepny <33
OdpowiedzUsuńjeju genialny! *0* czekam na kolejny <3333
OdpowiedzUsuń